2024/02/04

Propolis - Dominika Gnatek-Niemczyk

"Śni mi się okropny dźwięk, który tak mnie przeraża, że budzę się gwałtownie. Próbuje sobie przypomnieć towarzyszący mu kształt, sytuację, ale nie pamiętam nic, tylko rozpływającą się po ciele grozę. Dźwięk nie przypominał niczego, co dotąd znałem, nie pamiętam też, kto lub co go wydało. Odwracam się ku śpiącej żonie i przerażenie powraca ze zdwojoną siłą, wkłuwa się w ciało tysiącami zimnych szpilek. Ona leży w dziwacznej pozycji, tak jakby pół klęczała, pół leżała, z rozrzuconymi ramionami, jej głowa jest zwrócona ku mnie, a oczy rozwarte tak szeroko, jakby miały zaraz pęknąć, jakby była niewypowiedzianie zdziwiona moją obecnością". - "Opowieść o tym, że czasem w miłości jest się nieszczęśliwym" Dominika Gnatek-Niemczyk

Raz na jakiś czas zdarza mi się, że zobaczę jakąś książkę, i czuję, że MUSZĘ ją mieć. Tak było w przypadku "Propolis". Minimalistyczna grafika (projekt Wojtka Guni) dość mocno odbiega od tego, do czego przyzwyczaili nas twórcy okładek. O czym jest ta książka? Kto ją napisał? Nie wnikałem, bo byłem (i nadal jestem) zauroczony okładką. Fajnie mieć ładną książkę. Jeszcze fajniej by było mieć ładną i dobrą książkę. Zabrałem się za czytanie.

źródło: klik
"Dybuk"
Podłamana rozstaniem z partnerem entuzjastka zjawisk paranormalnych kupuje na portalu aukcyjnym skrzynkę w której ponoć mieszka dybuk. Klasyczny motyw w grozie. Da się zrobić z tym coś ciekawego na kilku stronach? Owszem. Dużo emocji, ponury klimat, niby nic się nie dzieje a jednak napięcie cały czas rośnie.

"Co słyszałem w łazience"
Świeżo upieczony ojciec nie najlepiej odnajduje się w nowej roli. Na domiar złego jest niezdrowo zafascynowany sąsiadką z góry. Nic dobrego z tego nie wyniknie. Znowu - popularny motyw w świetnym, niepokojącym wykonaniu. 

"Propolis"
Ambitna i skromna Iza wkrótce wyjdzie za mąż. Teoretycznie to będzie spełnienie jej marzeń. Ale coś jest nie tak... Historia ledwie muśnięta czymś nadprzyrodzonym, z szokującym zakończeniem.

"Za ścianą"
Olga pomaga sąsiadce w załatwianiu codziennych spraw. Staruszka nie opuszcza swojego mieszkania, ponieważ twierdzi, że za drzwiami coś jej grozi. Dziewczyna nie bierze na poważnie obaw starszej pani. Poruszające, przewrotne, uderza w tematykę, którą łatwo zignorować. 

"Uwodziciel"
Jedyne opowiadanie którego nie pochwalę, bo go nie ogarnąłem szczerze mówiąc. :I

"Jeremi uśmiecha się"
Coś dla wielbicieli słowiańskich wierzeń. Malutki Jeremi w ogóle się nie uśmiecha. Rodzice są zaniepokojeni, ale też pełni nadziei. Po raz kolejny - oklepany motyw ale wykorzystany w ciekawy, przejmujący sposób. A to wszystko na dosłownie kilku stronach. Świetna robota. (Co zresztą dotyczy całego zbioru).

"Opowieść o tym, że czasem w miłości jest się nieszczęśliwym"
Uwielbiam takie długie tytuły, zawsze to podkreślam. ;) Małżeństwo narratora się psuje. Jego żona wychodzi wieczorami nie wiadomo gdzie, wraca późno, coraz bardziej oddala się od swojej rodziny. Zaniepokojony mąż próbuje dowiedzieć się o co chodzi. No i się dowiaduje. Najdłuższe z opowiadań, chyba najbardziej przerażające, z mocnym elementem grozowym. 

"Wizyta"
Julka oczekuje wizyty swojego ojca, który ma poznać jej nowego partnera. Ja tu sobie piszę o czym są te opowiadania, ale wiecie - to jest takie blablabla. To trzeba przeczytać. [Mam na myśli cały zbiorek]. Znowu - kilka stron, mnóstwo emocji, mnóstwo bólu i lęku, odrobina grozy żeby jeszcze bardziej to wszystko podkręcić...

"Smutny Pan"
Bogna po latach wyrzeczeń i ciężkiej pracy wreszcie spełnia swoje wielkie marzenie - wprowadza się do własnego mieszkania. "Nigdy nie jest tak, że jest idealnie". Boogeyman w zaskakującej interpretacji.

"Ostatnia pieśń"
Króciutkie opowiadanie o trudach ciąży. Nie kojarzę, żebym spotkał się kiedykolwiek z taką tematyką w jakimś tekście. Pesymistyczny, bezwzględny, idealny żeby zamknąć książkę i zacząć się oswajać z ogromem wrażeń których dostarczyła. 

* * *

Podsumowując: łał! Taki debiut to jest coś! "Propolis" może zwieść czytelnika skromną formą i niewielką objętością, wygląda bardziej na tomik poezji niż zbiór dziesięciu opowiadań. Teksty są krótkie, ale do granic wypakowane emocjami. Samotność ("Dybuk", "Smutny Pan"), rozczarowanie ("Co słyszałem w łazience"), próba dopasowania się ("Propolis", "Wizyta"), strach o najbliższych, bezsilność ("Jeremi uśmiecha się", "Opowieśc o tym, że czasem w miłości jest się nieszczęśliwym"). Jest tutaj tyle lęków, że bez problemu każdy znajdzie coś dla siebie. Motywy fantastyczne wykorzystane są w przemyślany, oryginalny sposób, tak naprawdę nie grają tutaj głównej roli. Demon w szafie będzie sobie wesoło chichotał, kiedy zobaczy jakie demony zagnieździły się w twojej głowie. "Propolis" doskonale trafiło w mój gust. Jeśli lubicie intensywny, współczesny horror/weird, mocno eksplorujący codzienne strachy - polecam. Kapitalna rzecz.


"Propolis" - Dominika Gnatek-Niemczyk
Wydawnictwo: Dom Horroru
Rok wydania: 2023
Stron: 160
Ocena: 8/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Faktotum - Charles Bukowski

"Niedzielę były najlepsze, ponieważ nikt nie stał mi nad głową, i wkrótce zacząłem brać ze sobą półlitrową butelkę whiskey, żeby lepiej...