2021/08/24

ŻERTWA - Antologia słowiańskiego horroru

"Czas formuje kształty przedmiotów i myśli, czas zabiera im też prawo do istnienia, sprawiając, że kruszeją i rozsypują się na coraz drobniejsze kawałki. Okruchy przeszłości tkwią gdzieś wokół nas, jak zagrzebane w ziemi skorupy pięknych amfor, gruz z nieistniejących zamków, czy pojedyncze skrawki pergaminowych stronic zaprzepaszczonych ksiąg. Można wprawdzie wydobyć je na powierzchnię, częściowo rozpoznać, ale nigdy nie udaje się przywrócić im pradawnej postaci, ani nawet jej sobie wyobrazić, gdyż wola kształtująca je pierwotnie i nadająca znaczenie, już dawno ulotniła się bez śladu". Radosław Jarosiński - "Pielgrzym"

"Żertwa" to już piąty tom antologii słowiańskiej grozy, pomysłodawcą której jest Maciej Szymczak. Seria zapoczątkowana w 2016 roku przez "Krew zapomnianych bogów" tym razem ukazała się pod banderą "Dziewiątki". Kawał książki, ładna okładka, ale co najważniejsze - lista nazwisk, na widok której zaświecą się oczy każdego miłośnika polskiego horroru/weirdu. Coś takiego musiało się udać. 


"Czerwona grządka, białe kurczątka" Anna Maria Wybraniec
Na początek pierwsza dama polskiego weirdu (nie przesadzam! pozdrawiam autorkę!) czyli czytajcie, i poczujcie ten dyskomfort istnienia. :) Opowiadanie, do którego nie tyle będziecie wracać myślami, co ono będzie wasze myśli prześladować. Są wakacje, Daria przyjeżdża do ciotki na wieś, nie wie jeszcze, jak bardzo odmieni ją ta wizyta. Właściwa historia przeplatana jest fragmentami ludowych piosenek, wyliczanek i powiedzonek, co buduje fantastyczny klimat rosnącego niepokoju, zaś psychodeliczny finał stanowi doskonałe przypieczętowanie całości. Coś pięknego. Mózg w kawałkach.

"Kondukt chorych dusz" Bartłomiej Fitas
Artur jest zaniepokojony brakiem kontaktu i treścią ostatniego listu od swojego przyjaciela, postanawia więc go odwiedzić. Mimo trudności, mężczyzna dociera do wioski i odkrywa jej mroczną tajemnicę. Ogólnie spoko, nie zaskakuje ale miło się czyta. Opis tytułowego konduktu robi niezłą robotę.

"Lalunia" Michał Stonawski
Metrażowo to już taka prawie minipowieść. Najdłuższy utwór w całej antologii. Klaudia udziela "wywiadu" poznanemu w necie Maćkowi. Dziewczyna wraca wspomnieniami do przeszłości, kiedy to jako nastolatka trafiła do ośrodka wychowawczego. Akcja tych retrospekcji ma miejsce jakoś w okolicach 2000 roku i trafnie oddaje gorzkie realia tamtych czasów. Dużo dramatyzmu i patologii. Fajny twist na końcu, chociaż mam wrażenie, że motyw słowiański został wpleciony nieco na siłę... 

"Monument" Dawid Kain
Bardzo dziwne, bardzo przytłaczające. Nie do końca ogarnąłem szczerze mówiąc. 

"Na zażar" Kuba Bielawski
Dolny Śląsk, klimat "Dunkela". Wieś zabita dechami. Stypa po śmierci młodego chłopca, który zmarł w niejasnych okolicznościach. Pewien nauczyciel usiłuje dowiedzieć się, jak do tego doszło. Zabobonni mieszkańcy nie są zbyt skorzy do pomocy. Kuba, jak to Kuba - pisze w swoim stylu, a ja ten styl uwielbiam. Opowiadanie w nieco przekorny sposób pokazuje nam ludzką naturę przesiąkniętą lękiem i mechanizm, w jaki powstają przesądy. Bogiem a prawdą - kto wie co tam się wydarzyło? Nikt.

"Opętusy" Tomasz Krzywik
Wracamy do "Zacisza" i tego specyficznego, smutno/mglisto/nierealnego klimatu, który wykreował autor w swojej debiutanckiej powieści. Daję plusa. Ma w sobie jakiś urok pisarstwo Krzywika...

"Pani piękna jak księżyc" Dagmara Adwentowska
Stylizowany język, czasy Mieszka I. Samboja - pierwsza z siedmiu żon przywódcy Polan nie przepada (oględnie mówiąc) za potencjalną rywalką - czeską księżniczką Dobrawą. Postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i rozwiązać problem. Generalnie średnio mi podchodzi postarzany język (najczęściej irytuje), a jednak w tym przypadku czytało się nadzwyczaj gładko. Magia dobrej opowieści zadziałała.

"Panienka z okienka" Agnieszka Kwiatkowska
Klara jest dziennikarką śledczą. Postanawia napisać swój ostatni artykuł i rzucić robotę. Badając sprawę zagadkowego zaginięcia młodej dziewczyny, kobieta trafia do zapomnianej wioski, której społeczność zachowuje się co najmniej dziwnie. Świetna historia z klasyczną grozą we współczesnym opakowaniu. Tego się nie czyta - to się przeżywa.

"Pielgrzym" Jarosław Jarosiński
Melancholijna opowieść o poszukiwaniu własnej tożsamości. Pierwszoosobowa narracja. Jeśli tęsknicie, a nie wiecie za czym, to powinno wam się spodobać. Chociaż dalej będziecie tęsknić nie wiadomo za czym. Może nawet bardziej.

"Prawdziwe powołanie" Kazimierz Kyrcz Jr i Maciej Szymczak
Sławek - emerytowany wojskowy, zabija czas poszukując artefaktów z przeszłości wykrywaczem metalu. Informacją o najnowszym odkryciu postanawia podzielić się ze swoim znajomym - księdzem Mateuszem. Lekceważony przez mieszkańców wioski duchowny reaguje na znalezisko w niespodziewany sposób. Przyjemne, zgrabne opowiadanie w swojskim klimacie.

"Świat się zmienia" Maciej Kaźmierczak
Intrygujący zarys fikcyjnego świata - to na pewno. Jeśli chodzi o interpretację - znowu mam problem... :/ 

"Tylko trzy noce" Piotr Borowiec
Autor "Wszystkich Białych Dam" nie zawiódł. Współczesność. Były żołnierz, aktualnie alkoholik, (trochę) niechcący robi krzywdę swojej żonie. Ponieważ żona jest "czarownicą", facet ma poważne problemy... Fajny tekst, z jednej strony lekki, z humorem, a z drugiej pełen celnych uwag na temat naszej rzeczywistości, gdzie nie wszystko okazuje się być takie, jakie nam się wydaje na pierwszy rzut oka.

"W dół rzeki" Wojciech Gunia
Szalenie smutna opowieść o dziewczynie, która lepiej rozumiała zwierzęta niż ludzi, zwierzętach, które lepiej niż ludzie rozumiały życie, i ludziach, którzy nie chcieli rozumieć życia inaczej, niż jako jego urojeni władcy. Mądra, poruszająca historia. Zostanie w głowie na dłużej. 

"Zawżdy zwyciężny" Marek Zychla
Nie do końca moja bajka, a jednak przeczytałem i nawet mi się podobało. Dużo absurdu, dużo groteski, gatunkowo to prawdopodobnie bizarro, w większej dawce bym nie przełknął na tę chwilę. Pojawiają się tutaj  pojęcia takie jak "Wi@rus" czy "przeczywistość", więc stali czytelnicy autora zapewne odnajdą w "Zawżdy zwyciężny" sporo smaczków i nawiązań. Ja sobie powoli zwiększam dawkę Zychli i zobaczymy co z tego wyjdzie... :)

"Brnąc przez kosodrzewinę" Artur Grzelak
Grupa wędrowców z ważną misją musi przebyć niedostępne góry. Przygodowy klimat, walka o przetrwanie i powiew grozy w finałowym twiście. 

"Gdybym tylko mogła latać" Mariusz Wojteczek
No i na koniec kolejne cudeńko. ("Dreszcze" w kolejce). Ale to było dobre! Z kilku powodów przywiodło mi na myśl "Ćmę" Bielawskiego. Fikcja jest tak zręcznie połączona z rzeczywistością, że kupiłem to wszystko bez żadnych pytań. 

Żyjemy w czasach, gdzie miłośnicy grozy nie mogą narzekać na brak dobrych jakościowo rzeczy do czytania. Nowe tytuły pojawiają się, ledwie zdążą zrobić trochę szumu - już znikają pod naporem kolejnych i kolejnych... Niestety czas, żeby się z tym wszystkim zapoznać, nie mnoży się równie ochoczo...  :/ "Żertwa" to taki zestaw degustacyjny rodzimej grozy - znane nazwiska, różne style, rozmaite podejście do tematu. Czytasz, wybierasz swoich faworytów, nadrabiasz ich twórczość albo czekasz na więcej. Proste? Proste. Specjalistyczna wiedza na temat słowiańskiej mitologii nie jest wymagana. Polecam - dużo dobrego w jednej książce. 

PS Bardzo dziękuję Wydawnictwu IX za egzemplarz do recenzji. Co prawda nie potrafię pisać recenzji, ale może nikt się nie zorientuje. 

"ŻERTWA" - Antologia słowiańskiego horroru
Autorzy: Dagmara Adwentowska, Jakub Bielawski, Piotr Borowiec, Bartłomiej Fitas, Artur Grzelak, Wojciech Gunia, Radosław Jarosiński, Dawid Kain, Maciej Kaźmierczak, Tomasz Krzywik, Agnieszka Kwiatkowska, Kazimierz Kyrcz Jr, Michał Stonawski, Maciej Szymczak, Mariusz Wojteczek, Anna Maria Wybraniec, Marek Zychla
Wydawnictwo: IX
Rok wydania: 2021
Stron: 494
Ocena: 8/10

Faktotum - Charles Bukowski

"Niedzielę były najlepsze, ponieważ nikt nie stał mi nad głową, i wkrótce zacząłem brać ze sobą półlitrową butelkę whiskey, żeby lepiej...