2022/05/11

Sny umarłych. Polski rocznik weird fiction 2021

"(...) Wtem jedna z pięści trafiła w podbrzusze i cofnęła się, natrafiając na zbroję z pięciogroszówek, Odrywanie ich z tej okolicy bolało bardziej niż cokolwiek dotychczas, więc od niego odstąpiłem. Okazało się, że słusznie. - Co jest, kurwa? Co ty tam chowasz? - spytał chuligan, rozcierając rękę. - Nie... - zacząłem, lecz mężczyźni nie słuchali, ściągając ze mnie ubranie. Gdy ich oczom ukazały się różowe, wilgotne tkanki obdartych ze skóry, pokiereszowanych ramion, uciekli z pełnym zgrozy wrzaskiem. Przemykałem cieniem, jednak nie czułem się bezpieczny. Skóra błyszczała w bladym świetle księżyca, roztrzęsione ręce przypominały poruszające się na wietrze węźlaste gałęzie. Ktoś zaklął. Ktoś zamarł. Ktoś uciekł z krzykiem. Nikt nie krzyczał głośniej ode mnie. Kilka razy upadłem, straciłem orientację. Nie wiedziałem już, skąd przyszedłem i jak mam wrócić do domu. Nie miałem też kogo spytać - byłem sam. Znienawidzony. Obrzydliwy." - Ł. Redelbach "Blask słońc mosiężnych nie zdusi mroku"

[Zamiast czytać SU 2021, powinienem nadrobić dwa tomy z 2020 no ale dobra, wyszło jak wyszło, może je ogarnę do końca roku]. Zabierając się za tę antologię zdawałem sobie sprawę, że weird bywa dość ciężki. Zdarzało się, że zupełnie nie zrozumiałem danej historii, a jednocześnie jej lektura dostarczyła mi całkiem satysfakcjonującej rozrywki. W tych niezrozumiałych rejonach prędzej czy później trafi się na coś, co człowieka mentalnie zdewastuje. Długo nie musiałem czekać.


Antologię rozpoczyna kilka słów od jej redaktorów: Wojciecha Guni i Krzysztofa Grudnika

Sylwia Wełna - Bóg się rodzi
Ależ to jest dobre! (W sieci można znaleźć audiobooka i się osobiście przekonać). Alternatywna wersja narodzin Jezusa. Przytłaczający, złowrogi, dający solidnie do myślenia tekst. Z tego co się zorientowałem, to debiut autorki na papierze. Chylę czoło.

Agnieszka Fulińska - Los caprichos
Lżejszy niż w poprzednim tekście, choć nadal dość duszny klimat. Pirenejskie legendy, zdradliwe pułapki, zgubne uczucia. Całkiem przyjemny tekst.

Łukasz Redelbach - Blask słońc mosiężnych nie zdusi mroku
Jeden z najlepszych tekstów w antologii. Fabuła: gość zaczyna obrastać monetami. Oprócz naprawdę świetnego, odrażającego body horroru, mamy tutaj zabawę formą, oraz doskonałą, niepokojącą historię m.in. o poczuciu winy, solidnie polaną patologicznym sosem. 

Agnieszka Wnuk - Części tworzą całość
Kolejny raz zaskakujący zabieg z formą. Dwie historie w jednej, zależy jak się czyta. Co prawda mnie nie porwało, ale rzecz warta uwagi.

Marcin Ścibura - Cisza
Młody amator fotografii zaczyna doświadczać dziwnych napadów ciszy. Końcówka zaskakuje i (delikatnie mówiąc) nie napawa optymizmem. Bardzo dobry, choć mocno dołujący tekst. 

Jakub Wsuwka - Cyrkowy sabotaż
Przeczytałem, i to chyba tyle. Krótkie. Ponad moje siły. 

Ines Siwińska - Piętno
Klimaty postapo z mocnym przesłaniem. Bardzo intrygująca wizja świata, z chęcią poczytałbym więcej.

Paweł Wącławski - Mediun
Gdyby nie dość mocne analogie z rzeczywistością, szczególnie jeśli chodzi o ostatnie kilka lat, to nawet by to było w jakiś sposób śmieszne. Przerysowany, satyryczny świat przyszłości, który ma stanowczo zbyt wiele wspólnego z rzeczywistością. Niestety. Ale opowiadanie fajne, wciągające, podobnie jak w przypadku poprzedniego - chciałbym jeszcze.

Łukasz Patalan - Wyspa
Nie do końca wiem jak je zinterpretować, za to doskonale wiem, że nie zazdroszczę głównemu bohaterowi. Jakaś koszmarna pętla z rzeczywistości czy coś...

Olga Nizołek - Otulina nosogardzieli
Fajny tytuł, ładne stylistycznie, ze świetnym klimatem. Bohaterem jest kręgarz, który ma dziwną relację z pewną zagadkową kobietą. Brakowało mi jedynie mocniejszego akcentu na koniec. Ogólnie na plus.

Paulina Rezanowicz - Owoce tej ziemi
Nazwisko autorki mam na oku, za jakiś czas będę mógł pisać, że czytałem Rezanowicz zanim jeszcze stała się tak popularna. ;) Bardzo przyjemny, przygodowo-grozowy tekst o zemście. W tle dżungla, miłość, zdrada oraz zderzenie starego i nowego świata.

Lidia Gręda - Miedź
Surrealistyczne, ciekawie napisane. Nieoczywiste, a jednak fascynujące. Kolejne nazwisko godne uwagi.

Łukasz Krukowski - Synteza
Widząc nazwisko autora wiem, że będzie rozkminiane. :) Coś dziwnego, z czym zderzają się bohaterowie, staje się idealną okazją, żeby sobie trochę poanalizować ludzkie zachowania. Jedynie końcówka nie za bardzo do mnie trafiła.

Magdalena Świerczek-Gryboś - Zapach matki
Klimaty postapokaliptyczno-matriksowe. :) Niestety, z autorką mam ten sam problem, co z pisarstwem Marka Zychli. Nie potrafię się wczuć. Sprawne pióro, wyobraźnia godna pozazdroszczenia, olbrzymia kreatywność, a jednak za cholerę mi nie podchodzi. Czuję się przygnieciony tym całym bogactwem. Ale będę podejmował kolejne próby.

Katarzyna Szymonik - Zbutwiałe liście
Facet, po śmierci przyjaciela, staje się opiekunem jego dziwnego zwierzaczka. Stworzenie, z pozoru niewinne, z czasem zaczyna być przyczyną poważnych kłopotów nowego właściciela. Historia w dość klasycznym klimacie, którego nie jestem wielkim fanem, ale zaskakująco bardzo mi się spodobała. W finale mocniejszy akcent. Całość bardzo na plus.

Beata Zuzanna Borawska - Tajemnice barci
Z tym opowiadaniem mam kłopot - z jednej strony ma ciekawe, mocno schizofreniczne momenty, z drugiej sprawia wrażenie fragmentu wyrwanego z większej całości. Nie wiem co o nim myśleć. 

Emilian Wojnowski - Usta szeroko zamknięte
Dziwne w ch#j. :) Dziki zachód - super, uwielbiam. Dentyści, zaczarowane zęby - WTF?! :) Pomysł oryginalny, wykonanie bardzo dobre, ale przyznaje, po raz kolejny wymiękłem. :D

Ela Raj - Cienka, czerwona histeria
Kolejne świetne opowiadanie. Kobieta z mnóstwem problemów doświadcza czegoś totalnie dziwnego. Scena w spiżarni - mistrzostwo. 

Wiktor Orłowski - Do wszystkich Jodie
Zaskakujący, baśniowo-magiczny tekst, mądry, pouczający. Nie jest to coś, co ma za zadanie urwać dupę, ale warto się nad nim pochylić. 

Czas na 'podsumowanie'. Chcecie krótko i na temat? Proszę, jedno słowo: warto. Jeśli szukacie emocji, jakiegoś bodźca, który poruszy w was coś nowego - to lektura "Snów umarłych" jest bardzo dobrym sposobem na osiągnięcie celu . Kilka opowiadań okazało się być poza moimi zdolnościami poznawczymi XD , kilka dało mi wielką frajdę, sprowadzając myśli na bardzo, bardzo dziwne terytoria. Każdy czytelnik znajdzie coś, co do niego trafi, co go przerazi, zachwyci i zadziwi. Na koniec kilka słów o wydaniu, które jest prześliczne. Uwielbiam tę okładkę. Moja ulubiona ze wszystkich dotychczasowych wydań SU. Wydawnictwo Phantom Books zrobiło (nie po raz pierwszy, i jeszcze nie ostatni) kawał dobrej roboty. Za jakiś czas PB zakończy swoją działalność, co jest ogromną stratą (mimo, że żyjemy w czasach, gdzie literackiego horroru nie brakuje). Warto sięgnąć po "Sny umarłych" <którekolwiek>, będziecie mieli na półce książkę, która wkrótce stanie się unikatem, a dziwne rzeczy wewnątrz gwarantują unikalne wrażenia. 

Sny umarłych. Polski rocznik weird fiction 2021
Autorzy:  Agnieszka Fulińska, Łukasz Redelbach, Agnieszka Wnuk, Emilian Wojnowski, Ela Raj, Ines Siwińska, Jakub Wsuwka, Lidia Gręda, Łukasz Patalan, Marcin Ścibura, Paweł Wącławski, Olga Nizołek, Paulina Rezanowicz, Sylwia Wełna, Łukasz Krukowski, Magdalena Świerczek-Gryboś, Beata Zuzanna Borawska, Wiktor Orłowski, Katarzyna Szymonik
Wydawnictwo: Phantom Books
Rok wydania: 2022
Stron: 330
Ocena: 8/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wojna nuklearna. Możliwy scenariusz - Annie Jacobsen

"Broń nuklearna redukuje ludzką zaradność i pomysłowość, miłośc i pożądanie, empatię i intelekt do kupki popiołu. W tej chwili szoku i ...