"- Słuchaj - kontynuuje Stacy. - Kupiłam ci aparat, więc możesz robić zdjęcia. I krótkofalówkę, żebyśmy pozostali w kontakcie. I sprzęt wspinaczkowy. Później zdobędę kamerę. Może nawet będzie można oglądać wszystko na żywo na monitorze. - Jak to w ogóle ma się w tobie zmieścić? - pytam. - Ja ledwo wchodzę, do tego ogolony i natłuszczony. - Będziesz nago odpowiada. - Ale do kostki przywiążę ci plastikową torbę, prześliźnie się, jeśli dobrze ją naoliwić. Kupiłam tonę lubrykantów".Polscy czytelnicy nie mieli wielu okazji do obcowania z dziełami Carltona Mellicka III, a jest on, jakby nie patrzeć, jednym z ikonicznych twórców nurtu bizarro. Dla niewtajemniczonych, cytuję za Wikipedią: "Bizarro fiction (z ang. bizarre – dziwaczny, fiction - fikcja, także: bizarro, neosurrealizm, avant punk) – współczesny gatunek literacki, którego autorzy używają takich środków wyrazu jak absurd, groteska czy satyra w celu stworzenia wyłamującej się ze schematów prozy."
http://www.domhorroru.usermd.net/88-thickbox_ default/carlton-mellick-iii-nawiedzona-wagina.jpg |
Steve to zwykły, prosty facet. Od jakiegoś czasu ma dość specyficzny problem - z pochwy jego dziewczyny, nieco ześwirowanej Stacy, dochodzą dziwne dźwięki, szepty, krzyki... Stacy bagatelizuje to... zjawisko? Twierdzi, że ma tak od dzieciństwa bo jej pochwa jest nawiedzona. Ale Steve nie może się z tym faktem tak łatwo pogodzić, a już tym bardziej, gdy pewnego razu z waginy kobiety wypełza... żywy trup. Po namowach partnerki i w imię miłości Steve wyrusza do wnętrza Stacy aby zbadać kryjący się w niej świat. Tak - robi to dokładnie w taki sposób jak myślisz. I to dopiero początek jego dziwnych przygód.
Cóż, trudno opisać mi swoje wrażenia po lekturze... Książka jest na pewno sprawnie napisana, zważywszy na poziom absurdu całej tej historii to zadziwiająco łatwo się ją 'przyswaja'. Język jest klarowny, bohaterowie wyraziści, opisy sugestywne a humor czarny. W kilku momentach nie da się nie prychnąć śmiechem. Jest trochę obrzydliwości... Mimo wszystko głównym odczuciem towarzyszącym czytaniu "Nawiedzonej waginy" jest potężne zdumienie - jak można wymyślić coś tak posranego a jednocześnie przedstawić to w taki sposób, żeby zapewnić odbiorcy dobrą zabawę. Bo muszę przyznać, że choć książka jest krótka to bawiłem się z nią całkiem nieźle! A Carlton Mellick III ma jeszcze całą masę nieprzetłumaczonych na polski tytułów które są na tyle... intrygujące, że jakaś zboczona ciekawość na pewno popchnie mnie, żebym się z nimi zapoznał. Polecam osobom szukającym nietypowych literackich doznań, wisielczego humoru i wszystkim tym, którzy sądzą, że nic ich już w życiu nie zaskoczy.
"Nawiedzona wagina" - Carlton Mellick III
Wydawnictwo: Dom Horroru
Rok wydania: 2019 (oryginał 2006)
Stron: 104
Ocena: 6,5/10
Zdecydowanie będzie to idealny prezent dla męża ;) Niech się cieszy z tego co ma , bo zawsze mogło być gorzej ;P
OdpowiedzUsuńCzytanka Na Dobranoc
:D Wizje z tej książki mogą wywołać u mężczyzny traumę, proszę się nie znęcać nad mężem! ;)
OdpowiedzUsuń