"(...) Przygnębienie bijące z owej sypiącej się rudery zdawało się dominować nad małą wioską, szerokie odrzwia szczerzyły się w złowieszczym grymasie, a martwe oczodoły okien zdawały się łypać złowrogo, prawie hipnotycznie, co, jak mawiali niektórzy, od czasu do czasu wabiło do wnętrza różnych ludzi, których nigdy więcej już nie widziano".Guy N. Smith - żywa legenda (facet ma 80 lat, nadal pisze i publikuje!) pulpowego horroru. Ale nie tylko. Prawie setka powieści, kilka tomów opowiadań - to robi wrażenie. Ostatnie lata przyniosły na polskim rynku wydawniczym raptem kilka tytułów autora, jakieś tam pojedyncze opowiadania, jednak był czas w latach '90, kiedy wydawano jego powieści niemal co miesiąc. Skąd znam takie ciekawostki? Ano z lektury wstępu, który napisał Rafał Głuchowski - spec od prozy Guya. Bo wiecie, zanim przeczytałem "Dom mordu", to miałem na koncie tylko jedno (tak, jedno) opowiadanie Smitha z trzecich "Gorefikacji". Trochę wstyd. Z drugiej strony moja ocena nie będzie podbijana jakąś tam nostalgią... ;)
http://www.domhorroru.pl/ |
Które opowiadania spodobały mi się najbardziej? Wydaje mi się, że te, które najlepiej wpisały się w stereotypową opinię nieco tandetnego horroru Guya N. Smitha. "Trupojady" za bardzo naciągany, acz przewrotny pomysł. "Skrzydlate zło" - horror do bólu naiwny, a jednocześnie mający swój niesamowity urok. No i nowelka prawdopodobnie oddająca w pełni geniusz autora, czyli "Warszawska wiedźma". Nie chcę nikomu psuć zabawy, ale ta historia jest tak absurdalna, że nie da się jej zlekceważyć. Nie dość, że mamy polski akcent ;) to jeszcze główny bohater okazuje się być główną postacią kilkutomowej serii "Sabat". Gdyby ktoś miał ochotę na więcej.
A, nie mogę przemilczeć świetnej okładki! Ale ona jest dobra! Wracając do książki - też jest dobra. :) Po prostu dobra. Momentami być może ma przebłyski na coś więcej. Guya czyta się lekko, łatwo i przyjemnie. "Warszawska wiedźma" wypada na tle reszty najbardziej b-klasowo, co można uznać za zaletę, pozostałe nowelki trzymają się na równym, po prostu dobrym poziomie. Zresztą, to trzeba sprawdzić samemu, wystarczy jeden wieczór. :)
"Dom mordu" - Guy N. Smith
Wydawnictwo: Dom Horroru
Rok wydania: 2019
Stron: 122
Ocena: 6/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz