"Kiedyś wyznałam Mojemu Tatusiowi: - Nie czuję się dziś Grzeczna. Czuję się inna. - Nic nie szkodzi, kochanie - odpowiedział wtedy Mój Tatuś. - Ludzie mogą robić Niegrzeczne rzeczy, ale nie mogą czuć się Niegrzeczni. Dlatego Grzeczne dziewczynki czują się Grzeczne, ale nigdy Niegrzeczne; wolno im na to czuć się innymi. Więc nie masz się czym przejmować, prawda? - Prawda, Tatusiu - odpowiedziałam. Dlatego właśnie od czasu do czasu muszę drapać się po ramionach - żeby nie czuć się już inną. Wydrapuję bowiem wtedy wszystko to, co Niegrzeczne".
No, muszę przyznać, że ta krótka powieść przerosła moje oczekiwania. Spodziewałem się historii w stylu: ofiara ucieka oprawcy i dokonuje na nim krwawej zemsty, a otrzymałem coś znacznie bardziej złożonego i - z całą pewnością - bardziej przerażającego.
Dziewczynka nie ma nawet imienia. Odkąd pamięta, żyje w Swoim Pokoju, który w istocie jest jakąś poje#aną piwnicą. Te cztery ściany to cały świat, jaki zna. Jej jedyną relacją z drugim człowiekiem jest brutalny seks z Tatusiem lub zastępczymi Tatusiami. Tatuś dba o swoją Dziewczynkę - edukuje ją filmami i gazetami porno - to dzięki nim jego ofiara wie, jak być Grzeczną Dziewczynką. Wszystko zmienia się w dniu, w którym w ręce głównej bohaterki trafia Inny Film...
Drugą, kluczową bohaterką noweli Butchera jest Serenity. Zwyczajna kobieta, z trójką dzieci i kochającym mężem przy boku. Serenity nie zdaje sobie sprawy z tego, co dzieje się w piwnicy domu jej poczciwego sąsiada. Na własne nieszczęście wkrótce się dowiaduje...
Wyobrażacie sobie coś tak zwyrodniałego? Więziona przez lata istota ludzka, niemal zupełnie odcięta od otaczającego ją świata, notorycznie bita i gwałcona, żyjąca w przekonaniu, że tak ma być i nie ma w tym niczego złego... Im dłużej się nad tym zastanawiam, tym bardziej mnie to przeraża. Jonathan Butcher może służyć za idealny przykład tego, jak prostymi środkami dokonać gwałtu na psychice czytelnika. Swobodny, dosadny język, mnóstwo krwi i kilka zaskakujących zwrotów akcji. Pierwszoosobowa narracja dynamicznie przeskakuje pomiędzy dwiema bohaterkami, przez co otrzymujemy relacje tych samych wydarzeń z dwóch różnych perspektyw. Rozdziały poświęcone Dziewczynce robią piorunujące wrażenie - beznamiętne opisy chwil, kiedy jest krzywdzona, choć nie do końca zdaje sobie z tego sprawę, jej zagubienie podczas konfrontacji ze światem, którego jedynie skrawki zna z książek... Masakra. Do tego od cholery gore, zadziwiająco wręcz dużo jak na książkę o tak niepozornych gabarytach, przy czym autor nie szczędzi szczegółów w opisach ostrych scen. Myślę, że nawet osoby dobrze zaznajomione z ekstremą będą 'pod wrażeniem'. Bardzo polecam, mimo, że książka jest krótka, to oferuje masę mocnych wrażeń. Mało tego - sama historia została poprowadzona na tyle nieszablonowo, że uczucie psychicznego dyskomfortu wcale nie mija wraz z jej zakończeniem. Zachęcam przekonać się na własnej głowie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz