2019/01/28

Piorun kulisty - Cixin Liu

"Wszystkie siły natury, włącznie z tymi, które ludzie uważają za najłagodniejsze i najbardziej nieszkodliwe, można przekształcić w broń, która niszczy życie. Groza i okrucieństwo niektórych rodzajów tej broni przekracza ludzką wyobraźnię, chyba że ktoś zobaczył ich działanie na własne oczy."
"Piorun kulisty" zaczyna się jak rasowa powieść grozy. Chen świętuje czternaste urodziny, podczas gwałtownej burzy do salonu wpada piorun kulisty który spopiela jego rodziców nie wyrządzając przy tym większych szkód. Chłopiec postanawia poświęcić życie nauce i zrozumieć fenomen tego unikalnego zjawiska. Wraz z kolejnymi odkryciami, przedmiot jego obsesji staje się coraz bardziej niebezpieczny...

https://www.rebis.com.pl/pl/book-piorun-
kulisty-cixin-liu,SCHB08988.html
Powieść została pierwotnie wydana w 2005 roku. To kawał czasu, także w świecie nauki. Dlatego na pierwszej stronie czytamy: "Zawarte w tej książce opisy cech oraz zachowania pioruna kulistego opierają się na zapisach historycznych według stanu z roku 2004." Cieszy taka uczciwość. Droga do zrozumienia nieznanego prowadzi przez badania meteorologiczne, próby stworzenia futurystycznej broni, wizytę w opuszczonej bazie naukowej na Syberii...  Mało wrażeń? Jest jeszcze elektrownia jądrowa zajęta przez terrorystów, wojna, 'blackout' na obszarze 1/3 Chin... No i fizyka kwantowa. Kto miał do czynienia z trylogią "Wspomnienia o przeszłości Ziemi" ten wie, że Cixin Liu się nie pieści jeśli chodzi o epickie wizje. Przy "Piorunie kulistym" dopiero się rozkręcał a i to robi wrażenie...

Zważywszy na tematykę i ilość fizyki (nie wspominając o fizyce kwantowej) "Piorun kulisty" czyta się zadziwiająco dobrze. Nauka napędza historię ale jej nie przyćmiewa. Nie trzeba być zagorzałym entuzjastom s-f żeby lektura sprawiła przyjemność. Wysoce przyswajalna fantastyka naukowa - tak bym to określił. Warstwa obyczajowa daje radę. Ludzie ścigani przez demony przeszłości, pasja która staje się obłędem... Niektóre zachowania bohaterów są 'specyficzne' ale zakładam, że taki ich odbiór to wina różnicy kulturowej. Zakończenie nie rozczarowuje, daje kolejny impuls do rozmyślań.

Koncepcje które snuje Cixin Liu budzą zarówno podziw, jak i strach. Wchodzenie na terytoria fizyki kwantowej rozwala mózg. "Piorun kulisty" prowokuje do myślenia, umiejętnie zmieszana wiedza naukowa z szalonymi na swój sposób pomysłami stwarza imponujący efekt... Warto przeczytać, bardzo dobra rzecz.

"Piorun kulisty" - Cixin Liu
Wydawnictwo: Rebis
Stron: 424
Ocena: 7/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Faktotum - Charles Bukowski

"Niedzielę były najlepsze, ponieważ nikt nie stał mi nad głową, i wkrótce zacząłem brać ze sobą półlitrową butelkę whiskey, żeby lepiej...