2019/01/13

Było sobie Glasgow - Alexander McArthur i Herbert Kingsley Long

"Bijatyki i seks są jedynymi darowymi  rozrywkami życia w slumsach. Dodać do tego picie, za co trzeba było płacić, i już mamy trzy główne ujścia całego eskapistycznego zestawu wartości na stałe zakorzenionego w podświadomości mieszkańców slumsów."
Akcja książki ma miejsce w Gorbals - cieszącej się złą sławą dzielnicy Glasgow. Lata 20. ubiegłego wieku. Brud, smród i ubóstwo. Młody Johnnie Stark chciałby być kimś, niestety środowisko w którym przyszło mu żyć nieszczególnie temu sprzyja... Wszechobecna bieda, przemoc, brak pracy i perspektyw. Ale Johnie jest uparty, silny i głupi odważny. Po jednej z zadym w klubie tanecznym, gdzie masakruje swoich przeciwników, zostaje okrzyknięty Królem Brzytew. Zyskuje powszechny szacunek pośród zdeprawowanej młodzieży.
https://www.facebook.com/VisAVisEtiuda/photos/a.
348635648594448/1107559812702024/?type=3&theater
W sumie nie wiedziałem czego spodziewać się po tej książce. Wydana ponad 80 lat temu, ponoć skandaliczna... "Było sobie Glasgow" to tak naprawdę  historia upadku człowieka. Społeczeństwo trawione patologiami wydaje się być z góry skazane na porażkę. Nie wszyscy bohaterowie są równie 'błyskotliwi' co Król Brzytew w robieniu kariery, jednak nawet uczciwa praca nie gwarantuje sukcesu w tak parszywym miejscu. Zniszczone domy, ulice pełne skorych do bitki wyrostków, ubóstwo, alkoholizm. A pomiędzy całym tym brudem ludzie którzy chcieliby godnie żyć. Autorzy kilkukrotnie próbują wytłumaczyć irracjonalne zachowanie postaci gdyż ówczesne społeczeństwo kierowało się 'specyficznym' kodeksem moralnym. Z drugiej strony - mimo upływu lat widać zadziwiająco dużo podobieństw do patologicznych klimatów w teraźniejszości. Przecież dziś też nie brakuje miejsc, po których lepiej nie spacerować samotnie nocą...

Ale oprócz wielkich bijatyk zwaśnionych gangów mieszkańcy Glasgow mieli też inne rozrywki, np. zakłady bukmacherskie, kino i... taniec. Trzeba przyznać, że w książce całkiem nieźle przedstawiono codzienne życie klasy robotniczej. Styl jest specyficzny, nieco toporny ale nie ma tragedii. Z czasem da się przywyknąć do słów typu: 'tyra', 'kizior', 'macher' czy 'klawo'. :) Nie spodziewałem się tego po pierwszych stronach ale  wciągnęła mnie historia Króla Brzytew. Co ciekawe, mimo sporej ilości przemocy nikt nie szasta bluzgami. Nie jest to typowy kryminał, raczej dramatyczna historia ludzi, których los zdefiniowało tytułowe "nie byle jakie miasto". No i plus za fajną, minimalistyczną okładkę. 

Było sobie Glasgow - Alexander McArthur i Herbert Kingsley Long
Wydawnictwo: Vis-a-vis / Etiuda
Stron: 256
Ocena: 6/10

1 komentarz:

Faktotum - Charles Bukowski

"Niedzielę były najlepsze, ponieważ nikt nie stał mi nad głową, i wkrótce zacząłem brać ze sobą półlitrową butelkę whiskey, żeby lepiej...