2020/06/24

Odzyskanie czasu - Baoshu

"Tianming myślał dawniej, że po odkryciu prawdy o dziesięciowymiarowym świecie nic nie jest już w stanie go zaskoczyć. Mylił się. Poruszają nas nie wielkie tajemnice wszechświata, lecz osobiste emocjonalne prawdy, które określają naszą przeszłość".
Po literaturę s-f sięgam raczej rzadko. Ponieważ trylogia Cixina Liu "Wspomnienie o przeszłości Ziemi" wywarła na mnie wielkie wrażenie, nie mogłem sobie odmówić powrotu do tego 'uniwersum'. Jeśli ktoś nie czytał wspomnianej trylogii, powinien to nadrobić, i dopiero wtedy zabrać się za "Odzyskanie czasu".

"Odzyskanie czasu" jest fanowskim sequelem "Końca śmierci", które autoryzował sam Cixin Liu. Baoshu (właściwie Li Yun) podjął się nie lada wyzwania jakby nie patrzeć... Pokrótce: wystrzelony w kosmos w kierunku floty trisolariańskiej mózg Yun Tianminga dotarł do celu, mężczyzna miał być szpiegiem Ziemian i ich jedyną nadzieją w nierównej walce z wrogiem. Niestety - 'nie pykło'. Minęło bardzo dużo czasu, i niespodziewanie Tianming staje przed szansą zrehabilitowania się. Stawką jest przyszłość całego wszechświata. Oczywiście wszystko jest o wiele bardziej złożone i niejednoznaczne, niż może się wydawać...

Czy trylogia Cixina Liu potrzebowała w ogóle jakiegokolwiek uzupełnienia? Myślę, że nie. Po jej zakończeniu nie czułem niedosytu. Czy w takim razie "Odzyskanie czasu" to zbędna historia? Również nie. Rzuca nowe światło na pewne kwestie, momentami wręcz zupełnie zmienia perspektywę, na dodatek Baoshu wprowadza tutaj sporo świeżych pomysłów, nie ograniczając się jedynie do 'pasożytowania' na kultowej serii swojego idola. Ok - nie jest to Cixin Liu, ale i tak jest bardzo dobrze. Mamy ciekawe interpretacje wydarzeń z "Trylogii...", jej charakterystyczną epickość (no dobra, prawie, pewne rzeczy nie robią już takiego wrażenia) i przewrotną zabawę samą opowieścią. Baoshu naprawdę nieźle to wszystko wykombinował. Jestem w stanie przymknąć oko na kilka kuriozalnych momentów i poruszanie tematów, które lepiej wyglądały jako <niewiadoma> (np. wygląd fizyczny Trisolarian - stanowczo obyłoby się bez tej informacji). Sama powieść nie może poszczycić się jakąś mega dynamiczną akcją, ale za to jest nad czym porozmyślać. Na minus - męczący rozdział trzeci (opisuje m.in. jedną z ras istot pozaziemskich, jednak Cixin Liu  o wiele bardziej mi podchodził, kiedy wplatał  w swoją historię inne historie, oderwane od głównego wątku fabuły). A może tak marudzę bo chciałbym jeszcze więcej? Sam nie wiem. W sumie całkiem dobrze się bawiłem.

"Odzyskanie czasu" - Baoshu
Cykl: Wspomnienie o przeszłości Ziemi
Wydawnictwo: Rebis
Rok wydania: 2020 (oryginał 2011)
Stron: 320
Ocena: 7/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Faktotum - Charles Bukowski

"Niedzielę były najlepsze, ponieważ nikt nie stał mi nad głową, i wkrótce zacząłem brać ze sobą półlitrową butelkę whiskey, żeby lepiej...