2020/04/06

Zaburzenia snu - Jack Ketchum, Edward Lee

"Przeczłapali przez pokój, klękając niezdarnie przy Johnie. Kobieta nie miała twarzy, tylko kawał węgla. Całe ciało przypominało szkielet obciągnięty przypalonym boczkiem. Ciało chłopaka było pozieleniałe, obecnie wisiało luźno na żebrach po tym, jak zeszło z niego topielcze nabrzmienie. Para oczu lśniła w nakrapianym, krwistym pudddingu, który był kiedyś twarzą." - "Na lewo patrz" J. Ketchum, E. Lee
Jeśli spojrzeć na oceny na pewnym [ehu, ehu] popularnym serwisie o książkach, to "Zaburzenia snu" spotkały się z raczej umiarkowanie ciepłym przyjęciem przez polskich czytelników. Jak, według mnie, wypadła współpraca dwóch legendarnych twórców amerykańskiej grozy? O tym za chwilę, najpierw kilka słów o poszczególnych opowiadaniach...
klik
"Zaburzenia snu" to krótki zbiór opowiadań zawierający 7 historii. Właściwie to 5, bo dwie z nich są 'solowymi' tekstami autorów, zanim zaczęli sobie przy nich nawzajem majstrować...

"Oddałbym ci wszystko" - Clare porzuca obsesyjnie zakochanego w niej Roderica. Może i jego matka jest milionerką, a syn nie szczędzi grosza dla ukochanej, ale co to za facet, który nie potrafi zaspokoić swojej partnerki? Co innego Wardell i jego 'Mięsna Petarda'... Z tym, że tytułowa deklaracja zrozpaczonego Roderica to nie są jedynie puste słowa...

"Listy miłosne z deszczowego lasu" -  schemat całkiem podobny do poprzedniego opowiadania: Clara zostawia mężczyznę, który stracił dla niej głowę, a z którym była 'nie do końca na poważnie'. Howard jest zapalonym mykologiem - w brazylijskim lesie deszczowym odkrywa unikalny gatunek grzyba. Bohaterowie piszą do siebie listy, a sama historia kończy się dość tragicznie.

"Maski" - Christine - zajmująca się historią sztuki, zagłębia się w romans ze Stephenem - bogatym kolekcjonerem reliktów przeszłości. Kiedy para wprowadza do swojego życia seksualnego bezcenne artefakty, rzeczywistość zaczyna się się nieco rozmywać, a kobietę nawiedzają dziwne wizje... Duszny klimat i niejednoznaczne, zaskakujące zakończenie. 

"Na lewo patrz" - trzej pracownicy telewizji ABC umilają sobie codzienne lunche obczajaniem atrakcyjnych kobiet przez szybę restauracji. Tylko, że jest coś jeszcze... Obok zwyczajnych ludzi, żyją sobie umarlaki. Mają swoje prawa, niektórzy są w stanie zaawansowanego rozkładu ale to szczegół... Co zrobią, kiedy powalająco piękna, a przy tym całkiem świeża 'sztywniaczka' zaproponuje im to, o czym marzą? 

"Zaburzenia snu" - Bill lubi mieć wszystko pod kontrolą. Co prawda okłamał kilka osób, ale przynajmniej dorobił się dzięki temu sporych pieniędzy. Problemy ze snem sprowadzają na niego jeszcze większe kłopoty. 

"Dobrze cie widzieć" - jest to pierwotna wersja "Zaburzeń snu" napisana przez Jacka Ketchuma. Mimo wspólnego 'rdzenia', obydwie historie idą w dwóch różnych kierunkach. I obydwie mają swój urok.

"Dla ciebie zrobiłbym wszystko" - tym razem "Oddałbym ci wszystko" w wersji Edwarda Lee. W tym przypadku różnice są niewielkie, fabuła pozostała praktycznie taka sama, zmienił się jedynie styl.
* * *
Książkę zamyka posłowie Jacka Ketchuma (świeć Panie nad jego duszą) w którym autor wyjaśnia, jak potraktował wspólne pisanie z Edwardem Lee, i jak to mniej więcej wyglądało z technicznego punktu widzenia. Współpraca z Lee było dla Ketchuma po prostu... dobrą zabawą. A czy ja podczas lektury dobrze się bawiłem? Pewnie, że tak! Sama idea umieszczenia dwóch pierwotnych tekstów fajnie pokazuje charakterystyczne cechy twórczości autorów, oraz to, jak doskonale udało im się nawzajem uzupełnić. Nie żeby któremuś czegoś brakowało. Z jednej strony jest szalona bezkompromisowość Edwarda Lee, który z niebywałą swobodą kreuje swoich stukniętych bohaterów wraz z soczystymi opisami scen seksu i dewiacji wszelakich, z drugiej nieodżałowany Jack Ketchum - specjalista od ponurych rzeczy które dzieją się w ludzkich głowach, piszący bardzo treściwie i sugestywnie o mroku ciążącym w nas samych. Nie czuje się ani trochę zawiedziony. Tych dwóch gości jak zawsze odwaliło kawał solidnej roboty. Potrzebowałem trochę horrorowego mięsa, wiecie, rozrywki. I je dostałem. Jeśli też macie ochotę, to polecam. I nie oczekujcie nigdy od lektury przysłowiowego (?) urwania dupy. No bo pomyślcie - jak tak żyć? Zresztą... Wasze fetysze to nie moja sprawa. :) 

"Zaburzenia snu" - Jack Ketchum, Edward Lee
Wydawnictwo: Dom Horroru
Rok wydania: 2019
Stron: 150
Ocena: 7/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Faktotum - Charles Bukowski

"Niedzielę były najlepsze, ponieważ nikt nie stał mi nad głową, i wkrótce zacząłem brać ze sobą półlitrową butelkę whiskey, żeby lepiej...